środa, 12 grudnia 2012

Jesienne balsamy do ciała

Jesień, jesień, już prawie zima, ta na dworze gdzie niegdzie na pewno, a i kalendarzowa całkiem dużymi krokami zmierza do nas, HO HO HO ;P
U mnie dzisiaj pierwszy raz w tym roku widziałam "posmaczek" zimy, lekki śnieżyk w drugiej połowie miasta lekko popruszył, akurat tam gdzie las, drzewa, zielona trawa, ogrody, już wiecie jak wyglądało to bajecznie jak przypruszyło. Idąc do pracy miałam wrażenie że przenoszę się do jakiejś magicznej krainy, jak Alicja, biegłam za moim króliczkiem w postaci pracy, pieniędzy, i nagle BACH inny świat, ciszy, piękny, cieszący bez pośpiechu ... ;)

Póki nie natrafiłam na drzwi do pracy i resztę współkompanów niedoli ;-) czas znów przyspieszył, ale miło wspominam rano, aż żałuję że aparatu nie miałam, mam nadzieję, że do weekendu wytrzyma coś z tej krainy, bo co to za przyjemność z podziwiania przez szybę;)

Tak więc, zima prawie już za pasem, więc czas zacząć jak ktoś wcześniej tego nie uczynił, jeszcze bardziej nawilżać i chronić swoją skórę ciała przed wysuszeniem. Zimno, ciepło klimatyzacja, wszyscy wiemy jak działa, zwłaszcza na przemian.
Ja ostatnio używam tych dwóch balsamów i z czystym sercem polecam ;) oto moja prywata na jesienne umilacze, po akcji umilaczy, och nie dobra ja, za bardzo biegam za króliczkami ;-)

DOVE 
deep care COMPLEX


Balsam nawilżająco-ujędrniający do wszystkich rodzajów skóry.
O ładnym zapachu (chociaż po jakimś czasie może się znudzić i zacząć męczyć, pewnie zależy od osoby etc, miałam okres, że mnie męczył, ale jakoś przeszedł), konsytencja dla mnie w sam raz, ani za gęsty ani lejący się, szybko się wchłania nie pozostawiając uczucia lekkiej czy lepkiej powłoki na ciele, w sam raz na wyjścię na basen czy siłownie, szybka aplikacja po prysznicu, i można zakładać ciuszki i biec dalej w rytmie dnia ;)
Balsam ten na pewno nawilża skórę, czy ujędrnia? Nie mogę odpowiedzieć w stu procentach, skórę na pewno mam coraz bardziej jędrną, ale nie wiem czy od balsamów czy też od coraz bardziej aktywnego trybu życia, w każdym razie smaruję się raz dziennie, czasem jak ominę jakiś dzień skóra dalej jest spręzysta i nawilżona! Przy czym jeszcze nie tak dawno jeden dzień wystarczył żebym mogła drapać się bo taką suchą skórę miałam
Ogólnie balsam DOVE na plus ;) polecam na jesienne wieczory czy energetycznie naładowane poranki :)
Po za wszystkim BARDZO wygodne opakowanie, mamy szansę bez męczenia się czy gadania pod nosem wycisnąć co do ostatniej kropelki, dzieki zatyczce opakowania umożliwiającą postawienie do góry nogami :-)



drugi jaki polecić mogę to:



GARNIER
BODY
Intensive 7 days

Polecany do skóry suchej lub extra suchej (normalnie dla mnie strzał ;-) o zapachu Shea masła, pachnie na prawdę ładnie, ciepło, chyba trochę słodko, w sam raz na jesień, przypomina zapach ciepłe wieczory:)
Dobrze nawilża skórę, ale raczej polecam na wieczorne smarowanie przed łóżeczkiem, ponieważ przez jakiś czas pozostawia lekką otoczkę na ciele (nie przeszkadzającą mi w ogóle, bo nie jest "ciężka"). Balsam mimo w/w wchłania się szybko, pozostawiając skórę świetnie nawilżoną. Opakowanie bardzo wydajne, kosystencja w sam raz. Nie uczula. Firma proponuje jeszcze inne "zapachy" i chyba się skuszę, zwłaszcza, że w promocji można nabyć na prawdę tanio (u mnie w boot's, w Polsce niestety nie mam porównania). Zwłaszcza ten cytrusowy, chociaż na takie smaczki to mam ochotę na upały, ale jednak dalej, kusi, oj kusi ;)

A Wy jakie lubicie balsamy? Gęstsze? patrzycie na zapach czy działanie?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...