sobota, 31 stycznia 2015

Leniwa sobota?

Leniwa, zawsze jest, przynajmniej z PLANU, ale czy rzeczywiście?

Wstałam jak postrzelona, z myślą, że nie chce przespać większość dnia, zwłaszcza dnia wolnego od pracy i pobiegłam do kuchni.

Z myślą:  relaksu, kawy i poczytania! ale tak łatwo nie może być, przypomniał mi się piekarnik, że wymaga wyczyszczenia, i jak układ domina, wszystko poleciało. Całe szorowanie kuchni!

Po godzinie szorowania, jak już plamki przed oczami zaczełam mieć, doszło do upragnionej kawy, kanapki z jajkiem i tableta w ręku ;)


Czytacie coś ciekawego w ten weekend?
Ja zaczełam czytać książkę na temat Gruzji.

Gaumardżos. Opowieści z Gruzji

Jestem już w połowie, chciałabym - jak sie uda, dzisiaj jeszcze trochę nadgonić ;)
Książka jest pisana w moim odczuciu, miło, lekko, i aż wciąga, jaką historyjkę możemy za chwile przeczytać. Są wątki historyczne, wojenne, towrzyskie, czy jakieś pomniejsze historyjki. Wszystko to sprawia, że tą książkę, jeszcze bardziej chce się czytać, skończyć i jechać!  Już wcześniej chciałam pojechać do tego kraju, ale teraz jeszcze badziej kusi. Oj kusi.

Był ktoś już w Gruzji?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...